Film z Esther Hicks

Esther Hicks. Law of Attraction in Action DVD.

Wczoraj ukazał się film Esther i Jerrego Hicks prezentujący Prawo Przyciągania. Niewiele jeszcze wiadomo na jego temat (oprócz tego, że będą to 2 płyty), ale myślę, że będzie miał raczej formę wykładu. Nie jest jeszcze dostępny w sprzedaży, ale to kwestia kilku dni. Na Amazon.com jest tylko krótka notka opisująca film.

Podziękowania dla Martineza za informację.

Dołącz do rozmowy

13 komentarzy

  1. Na mnie zawsze mozesz liczyc , stary druchu ;)
    Lubie przychodzic na ta strone w poszukiwaniu ciekawych ksiazek i filmow – nawet moja wysylkow wypozyczalnia
    dvd ma troche tytulow . Wczoraj widzialam Barake – ogladajac te kurczaki wirujace … myslalam , ze padne , niedobrze mi sie zrobilo . Powiedzialam drugiej polowie , ktora zreszta ze mna ogladala , ze jeli kupi kiedys jeszcze jajka od kur trzymanym w klatkach , to mu kosci porachuje :D

  2. oladios…musialam sie usmiechnac :-) Pare dni temu,moja corka,biedna studentka,przekonala mnie,ze lepiej wydac pare centow wiecej i kupic jajka od szczesliwych kur niz od tych niewolniczo traktowanych.Baraki jeszcze nie widziala :-) ja tak.Pod Twoim zdaniem „Lubie przychodzic…..” tez sie podpisuje obydwiema rekami :-)

  3. A Palomita to kobita :D Nie moglam sie powstrzymac – prosze sie nie obrazac , ale ja caly czas myslalam , ze jestes mezczyzna > mam problemy z czytaniem – za szybko to robie i trace polowe tresci :D
    I bardzo dobrze ona rzece :) Ta scena , gdzie im przypalano dziobki … ech… A ja mysle na jakis czas przejsc na weganizm – jak mi dobrze pojdzie to przedluze ile sie da ablo bardzo ogranicze nabial :) Pozdrawiam , a co :D

  4. oladios – z wzajemnoscia :-)))I ja jakis czas myslalam,ze jestes facet,na co wskazuje Twoj nick,a przynajmniej koncowka nicka.Palomita konczy sie na „a”.Na imie mam Paloma.Palomita to po prostu zdrobnienie. Tez bym sie juz nie miala o co obrazac…:-)Czytasz za szybko i piszesz za szybko :-) Zamiast „albo” napisalas „ablo” – ale fajnie wyszlo,bo po hiszpansku „ablo” znaczy : „mowie” :-))

  5. Hehe :)) Ale sie ciesze , ze sie dogadalysmy :)
    Paloma to takie nie polskie imie – powiedz jakim cudem je dostalas ? Nie przyszlo by mi na mysl , ze Palomita to zdrobnienie – za kazdym razem , gdy czytalam Twoje imie , myslalam o kosmitach PaloMITA > kosMITA :)))
    A moze ja sekretnie znam hiszpanski i sobie z tego sprawy nie zdaje ;)) Z moim pisanie to juz w ogole jest zle – mysli przechodza mi przez glowe z predkoscia swiatla , ale przez palce tylko z predkoscia wiatru i stad te problemy :))

  6. To nie cud :-)Cudem,a raczej przeznaczeniem jest to,ze wyladowalam w Hiszpanii ( Paloma to hiszpanskie imie )Moi rodzice z Hiszpania nie mieli nic wspolnego.To imie im sie po prostu podobalo.A ja mieszkam teraz w Hiszpanii i nikogo to moje imie nie dziwi :-)

  7. Ciekawie sie ulozylo :)) Tak jakby Twoje imie bylo przepowiednia ;)
    Muisz jednak przyznac , ze orginlnosc jest rzecz , na ktora nie stac duzo ludzi . Wiekszosc raczej prefersuje
    sie schowac niz odstawac .

  8. Oladios tez brzmi jakos lekko z hiszpanska :) ja to zawsze w myslach wymawiam jako ola-dijos i kojarzy mi sie, ze ola – bog ;)) a ze sama tak mam na imie to sie usmiecham zawsze do tej mysli, hehe

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *