Och, jak kwadratowo. W końcu udało mi się obejrzeć „Niebiańską przepowiednię” i mam mieszane uczucia. Trochę czuć, że to film klasy B: montaż, skróty, postacie pojawiające się znikąd, momentami przesadzone efekty. Z drugiej strony fajne przesłanie i ładnie pokazane aury (w sumie przez cały film czekałem na to). Film zbyt dziwnie zrobiony, żeby się zachwycać, ale wystarczająco ok, żeby go obejrzeć. Zdecydowanie tylko dla fanów literatury Redfielda i kręgów ludzi zainteresowanych rozwojem duchowym.
Cześć wszystkim=] Wiem gdzie można ściągnąć ten film w dobrej jakości… jak co to prosze pisać na gg 5471876
A jak sie nie ma gg to gdzie pisac ?
Książki łyknęłam bardzo szybko, choć pierwsza (Niebianska przepowiednia) podobala mi sie najbardziej. Reszta jest pisana jakby wg jednego schematu, co moze byc nuzace, choc tresci przekazywane przez autora sa wazne i glebokie. Ciekawa jestem jak zostalo to wszystko pokazane na filmie, choc doswiadczenie mowi, ze w przypadku filmow o duchowosci latwo przegiac.
pozdrawiam :)
zapraszam do EZOTOPA
http://www.ezotop.bloog.pl