Książki Esther i Jerrego Hicks o których kiedyś pisałem: „Proś a będzie ci dane„, „Prawo przyciągania„, „Potęga twoich emocji” i „Potęga świadomej intencji” w końcu zostały wydane w języku polskim. Cieszę się, że stało się to w miarę szybko (zależy jak szybko komu mija dwa lata) i zaskoczony jestem, że dostępne są już cztery tytuły. Wspominałem chyba już, że moim zdaniem książki Esther Hicks są dużo pełniejsze, duchowo zorientowane i lepsze niż medialny „Sekret”. Polecam zacząć czytanie od „Proś a będzie ci dane”.
Rozmawiam sobie dzisiaj ze znajomym, a on mówi że kupił wszystkie 4 książki. Jedną mi pożyczył. Zacząłem czytać. Nagle jest mowa o Abrahamie (wspólnocie dusz), które przyszły do jednej z kobiet. Pomyślałem sobie, że fajnie by było jakby do mnie przyszły. Wzywam Abrahama. Zasnąłem. Co się dzieje, jaki piękny sen, stan błogości. Ludzie te książki mają moc z zaświatów. Zesłane od samego Boga. Czytajcie je !!!!
Czytaj Nie tylko w Sieci
wwww.czytaj.net.pl
Pozdrawiam
Krzysiek
Nie mam polskiej czcionki, ale ludzie powinni sie domyslec co tu jest napisane. Mniejsza o to. Mysle, ze to wspaniale wiadomosci – Abraham-Hicks po polsku. Co prawda nie czytalem tych ksiazek w wydaniu polskim, tylko w angielskim i nie jestem w stanie skomentowac jakosci przekladu, ale mimo wszystko uwazam, ze wydanie ich po polsku to swietne wiesci. Wiecej ludzi bedzie moglo cieszyc sie i korzystac z ich zawartosci. Wiem, co mowie. Wiem co jest w srodku tych ksiazek.
Poczatkowo jest dosc trudno objac tresc umyslem i czytajac z tzw, otwarta geba wchlania sie zawartosc na nieuchwytnym dla racjonalnego rozumowania poziomie. Z czasem podejscie do prezentowanego w ksiazkach sposobu postrzegania wlasnego zycia i miejsca we wszechswiecie zwolna zmienia sie, po czym, po jakims czasie (roznym dla kazdego) pzychodzi wiedza i odkrycie siebie w okolicznosciach miejscach i stanach o jakich sie zawsze marzylo.
Wierzcie mi lub nie… Doswiadczenie jest nie do opisania.
Wiem dobrze tez, ze 98% Polakow nie wezmie tych ksiazek do reki. One nadaja na zbyt odmiennych od typowej polskiej rzeczywistosci falach. Ale nie dla nich tez te ksiazki sa napisane. One sa napisane dla tych, ktorzy chca sluchac, chca przyjac do wiadomosci. Dla tych, ktorzy sa gotowi… Gotowi na co?…
Na cieszenie sie zyciem.
O ile książka i film Sekret dały mi poznać w zarysie wielkie Prawo przyciągania, o tyle książki Abrahama pozwalają mi dogłębnie zrozumieć tą wielką tajemnicę, „Proś a będzie Ci dane” jest dla mnie kopalnią skutecznych metod na natychmiastową wręcz poprawę nastroju i zmianę nastawienia do świata, zaś „Prawo przyciągania”, w trakcie czytania którego jestem obecnie, uświadomiło mi jak bardzo istotną kwestią jest przyzwalanie innym by żyli swoim życiem, takim jakie sami sobie tworzą. Wiem na pewno że niebawem kupie dwie kolejne książki, bo stanowią one dla mnie wielką moc.
Ksiazki genialne! Mam wszystkie cztery, jestem przy trzeciej. Jest w nich glebia, ktorej brakuje w „Sekrecie”. Faktycznie ksiazki nie dla wszystkich, trzeba sie w nie „wczytac” i analizowac dokladnie, zeby wyciagnac jak najwiecej. A naprawde warto! Juz samo czytanie powoduje, ze czlowiekowi poprawia sie nastroj. Polecam tez filmy z wykladow (w jezyku ang.) – niesamowite przezycie! Niektore mozna znalezc na http://www.youtube.com. – np.
http://www.youtube.com/watch?v=RTb6mKAwftA&feature=related
Gdyby ktos chcial przeczytac po angielsku Hicks lub inne ksiazki to jest taka mozliwosc: http://books.google.com/books?rview=1&lr=&q=Esther+Hicks&as_brr=3
no fajna fajna (ta „proś a będzie Ci dane”), wcześniej przeczytałam sekret i troszkę jakby po nim byłam pijana, za duzo achów i ochów tak bardzo amerykańsko!Ta natomiast duży nacisk kładzie na pracę nad sobą, nad emocjami i odnalezieniem w sobie swoich oraniczeń i blokad,a także dośc skuteczne wskazówki jak się zabrać za te ograniczenia.. teraz do mario:) myślę że troszkę więcej Polaków przeczyta te pozycje, chciałam ostatnio zakupić na prezent i w księgarni sprzedawca mi powiedział, że nie nadąża zamawiać, myślę że nie tylko w tej, w której ja kupuję:)))pozdrówka
kurcze no….widze ze ta stronka troche siadla(mam nadzieję że to chwilowe…) nie wiem jak wy ale ja uwielbiam wprost to miejsce i jestem zawiedziony że od tak dawna nie było nic nowego, zwłaszcsza Ishi, że przesłałem ci moją recenzję filmu „Into the wild”, który moim skromnym zdaniem jak najbardziej zasługuje na to żeby zagościć na tym portalu..wystarczyło utworzyć posta….mam nadzieję, że wkrótce się przebudzisz i przypomnisz sobie że sprawy materialne nie są w życiu najważniejsze(bo mniemam, że to właśnie z ich powodu zaniedbujesz stronkę) a zajmiesz się tym co się bardzo liczy czyli wiernymi fanami tego miejsca:) i tego ci życzę:) pozdrawiam
miki
Hej,
Stronka nie siadła, tylko akurat nie było ciekawych rzeczy do przedstawienia, a nie chcę na siłę wstawiać czegoś tylko po to, żeby było. Są naturalne etapy i fale, także nie chcę płynąc pod prąd.
Jeśli chodzi o film 'Into the Wild’ to chcę go najpierw obejrzeć. Przepraszam, że nie odpisałem od razu. Co do (braku) przebudzeń, spraw materialnych i innych rzeczy, które mi przypisujesz to powiem, że wróżką nie będziesz ;)
Pozdrawiam wszystkich :)
Sekret jest rzeczywiscie slaby a film to wogole. Nie siega sedna… Hicksowie mi odpowiadaja, ale sa tez inne podobne ksiazki… Jesli ktos ma ochote porozmawiac o temacie na priv – sultana@op.pl. W moim otoczeniu niewielu czyta a takie tamty niestety.