Właśnie skończyłem oglądać film „Peaceful Warrior” (polski tytuł „Siła spokoju”). Jest to film o pokonywaniu własnych słabości i uwalnianiu się z więzów swego ego, albo jak woli Wirtualna Polska – po prostu „dramat sportowy” :)
Muszę powiedzieć, że film mi się podobał, nawet mimo troszkę nadętych słów Sokratesa. Jest dobrze nakręcony, ma ciekawą muzykę, ładne zdjęcia i wystarczająco dużo inspirujących przekazów. Czasami brzmią one trochę sloganowo, ale takie są ograniczenia filmu, gdzie trzeba zmieścić jak najwięcej treści w dość krótkim czasie. Jest w filmie kilka fajnych, prostych scen, które mnie poruszyły i uświadomiły pewne rzeczy. Warto.
Bardzo podoba mi się oficjalna strona filmu: spokojna, delikatna, ze świetnym zdjęciem, muzyką i dobrą typografią.
Czytałam książkę- świetna!
warto dodać ze film inspirowany jest prawdziwymi wydarzeniami ;)
Bardzo inspirujący film i bardzo przyjemnie się go ogląda. Polecam. W końcu zaczyna się coś ruszać w tej dziedzinie filmowej.
Potwierdzam :-)Wspanialy film.Abstrahujac nawet od Nicka Nolte,ktory jest moim ulubionym aktorem.Wiecie moze czy ksiazka wydana jest po polsku ?
„Droga milujacego pokoj wojownika” – jest wydana.Palomita,najpierw poszukac, a potem pytac :-))
Po przeczytaniu tej notki postanowilam obejrzec. Film jest swietny!!:)) Bardzo mi sie podobal:D Bardzo inspirujacy, pomaga mi uczyc sie zyc TU i TERAZ.:))
bardzo fajny mam ksiazke jest nieporuwnanie ciekawsza moge udostepnic waldeklena@op.pl
zna ktoś podobne tytuły tematycznie do peaceful warrior książkę czytałem, świetna nawet w nocy nie mogłem się oderwać od niej;]
Książka (film również) naprawdę inspirująca. Polecam!
Cóż można więcej napisać-przeczytajcie książkę! A jeśli jesteście bardziej konserwatywni-obejrzyjcie film (film jest zrobiony bardziej pod przeciętnego widza)