Przeżycia poza ciałem cz. 1

Od dawna interesował mnie temat wychodzenia poza ciało (OOBE) i świadomych snów (Lucid Dream). Nigdy jednak nie byłem na tyle uparty, żeby wykonywać systematyczne ćwiczenia. Miałem jednak dużo spontanicznych świadomych snów, albo raczej powinienem powiedzieć pół-świadomych: podczas snu wiedziałem, że to jest sen i robiłem w nim rzeczy, które nie są fizycznie możliwe jak np. latanie, ale nie byłem świadomy (nie pamiętałem), że moje ciało aktualnie śpi i wcale nie dziwiły mnie doświadczenia w trakcie snu.

Sen można nazwać świadomym wtedy kiedy spełnione są dwa warunki:

  1. jesteśmy świadomi, że śnimy
  2. jesteśmy świadomi, że nasze ciało w tym momencie śpi i jest „gdzie indziej”

Ostatnio kupiłem książkę amerykańskiego inżyniera z NASA Alberta TayloraSoul Traveler„, który opisuje swoje przeżycia poza ciałem. Dopiero zacząłem ją czytać, ale od razu zauważyłem podobieństwa do filmu, który niedawno oglądałem, a który ma naukowe podejście do tematu. Co łączy obie pozycje to wspominanie o paraliżu sennym (który w medycynie postrzegany jest jako zaburzenie snu). Problem Taylora to właśnie niemiłe odczucie paraliżu ciała, które miała także jego matka i kuzyn. Dopiero po długim czasie dowiedział się jak sobie z nim radzić.

Film wytwórni Salt Cube dokładnie wyjaśnia na czym polega to zjawisko. Gdy zasypiamy ciało wysyła sygnały sprawdzające czy już naprawdę śpimy. Brak ruchu przez dłuższy czas to pierwszy sygnał. Wtedy ciało wysyła kolejny, który opisowo można przedstawić tak „Jeśli nie śpisz to porusz się”. Odczuwamy wtedy potrzebę zmiany pozycji. Im bardziej ciało nie jest pewne czy śpimy tym silniejszy sygnał i potrzeba np. przekręcenia się na bok. „Sprawdzane” są także ruchy gałki ocznej. Jeśli ciało jest pewne, że śpimy zaczyna proces paraliżu mięśni. Ten mechanizm ma bronić nas przed mimowolnym poruszaniem się w czasie snu, co mogłoby być dla nas niebezpieczne. Np bieganie po pokoju w czasie gdy umysł śpi.

W kolejnej części opiszę dalej ten mechanizm i podam listę lektur dotyczących tematu.

Dołącz do rozmowy

9 komentarzy

  1. Miałem kiedyś styczność z świadomymi snami. Rzeczywiście po kilku dniach treningu można bardzo łatwo się tego nauczyć. Dobrą metodą jest spoglądanie w ciągu dnia kilkakrotnie na ręce. Kiedy we śnie z przyzwyczajenia spojrzymy na ręce okaże się że są one rozmyte, albo wogóle ich nie ma. Wtedy będziemy wiedzieli że jesteśmy we śnie.

    Pozdrawiam :)

  2. Zawsze mnie fascynowało OBE i świadome śnienie. I niestety nie miałam tyle samozaparcia żeby ćwiczyć, ale może przyjdzie ten czas. Dzięki za przypomnienie tematu :)
    No i uwielbiam latanie we śnie :)

  3. Umiejętności świadomego śnienia, nikt nie posiada w sensie nauczenia się tej „umiejętności”. Tak naprawdę „łatwo sę tego nauczyc” nie oznacza, że się to potrafi. Zbyt szybko postawione stwierdzenie. Bo czy za każdym razem gdy stwierdzisz, że chcesz osiągnąć świadomy sen, osiągasz go? Oczywiście, że nie. Większość prób kończy się nie powodzeniem. Istnieje zbyt dużo elementów wpływających na sukces osiągnięcia swojego zamierzenia. np. zbyt krótki czas snu, zmęczenie podczas dnia, co oczywiście ma wpływ na kondycję psychofizyczną, a tym samym na osiągnięcie świadomego snu.
    Nawet specjaliści „nie potrafią” tego w 100%, bo nie w tym rzecz. W odróżnieniu od początkujących, „specjaliści”, czy już doświadczone osoby więdzą co mogło wpłynąć na nie powodzenie i przy następnej próbie eliminują nie korzystny wpływ względem osiągnięcia świadomego snu. Tego nie można się nauczyc w sensie dosłownym jak akcja i reakcja, bo człowiek jest dynamiczną istotą. Chcąc osiągnąć cel, tzw. OOBE lub LD wymaga to pewnej konsekwencji w działaniu i stabilności stanu świadomości w wewnętrznym i zewnątrznym poczucie siebie.

  4. Podajcie mi jakieś ćwiczenia na wychodzenie z ciała jestem mlody ale zafascynowalo mnie to i chce sprobowac

  5. no ale do mnie nie przemawia ze swiadome sny to wyjscie z ciala,no bo przeciez wiekszosc moich snow to sa wlasnie swiadome,no i ja tam nic nie czuje,no chociaz czasem mam falszywe przebudzenioa ale to ma kazdy
    no to ja nie wiem,a ja na tym blogu szukalem cwiczen zeby sie nauczyc,no ale nic,papa.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *