Duchowe prawa

Nie wiem czy też tak macie, ale w moim słowniku istnieje coś takiego jak książka „wannowa”. Zwykle jest to książka, któraś z jakiegoś powodu, aż tak bardzo mnie nie interesuje, ale ktoś zostawił ją w okolicy wanny i po jakimś czasie okazuje się, że zaczynam ją regularnie czytać, jednocześnie wylegując się. Ostatnio taką pozycją stała …